piątek, 25 listopada 2011

zylion kwadrylionów

jak dobrze być poziomką
ten tylko o tym wie
kto tego sam spróbował
i sam poziomką jest

kosmiczny szał i cząstka Higgsa z bułką pod Brukselą, a teraz jeszcze Łąki Łan?
Miło czytać o zasadzie nieoznaczoności i wreszcie wiedzieć o co chodzi. Dlaczego fizyka zaczyna fascynować dopiero po tak długim czasie? opóźnione działanie przedłużone uwalnianie, etatowe wydłużanie terminów do nieskończoności za drobną dopłatą. Ale czymże są pieniądze w obliczu nieskończoności i płonącego stosu?

Trzeba sobie powtarzać, ze nic się nie dzieje, trzeba czytać nawet Huma sceptycznie, trzeba się dystansować, nie samą myślą żyje człowiek, nie samym tylko oddechem wypełnia się dzień po brzegi, po resztki wytrzymałości, do granic oporu i z powrotem. I eksperymentalnie weryfikujemy mesjanizm, przeróbmy odstrzeloną dawno ideę, bo w końcu kto jest trzciną na wietrze, skoro nie my?

wszystko nie tak!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz