wtorek, 8 listopada 2011

56,7 KB i co dalej

myślę o wszystkich niewydarzonych chwilach i o Kancie w kącie.

złość na zmianę z Leśmianem i kiepską książką
"chciałbym być zawsze niewinny i prawdziwy, chciałbym być zawsze pełen wiary i nadziei"
tylko uwierzyć, że może być lepiej. Wystarczy jedno słowo, które ożywia lub zabija- które na jutro? Strajk milczenia działa, a może wpadam we własną pułapkę. Porzucamy fotografię na rzecz "granic wiedzy" więc rysunek adekwatny. A na moich marginesach poznania wykwitają geometryczne rudery z głębi bezwładności. Głupawe piosenki dla dzieci odkrywają przede mną więcej tajemnic egzystencji niż niejeden traktat epistemologiczny, ale niestety i za te drugie czas się zabrać.
Czarny koń a teraz perła. Okrąglutka i bez połysku, zupełnie tego nie czuję... gdzie to znaleźć? 
Berlin za 4 dni!

1 komentarz:

  1. Nienawidzę filozofii. To najgłupsza nauka jaką wymyślono, jedno zaprzecza drugiemu i nie ma to żadnego dobrego celu. Dobra, nie ripostuj, błagam.
    Wpadasz we własną pułapkę? Chyba. Gdyby wzrok mógł zabijać...

    OdpowiedzUsuń