poniedziałek, 21 listopada 2011

nieopodatkowany i miazga!

spóźnione życzenia wesołego filozofa i spóźniona reakcja obronna

Miazga!
zostało kilka dni. Może po Drodze zdarzy się jeszcze coś. Miętowe tabletki, miętowy płyn, miętą pachnie kocia miętka, tylko co z kotem?
Nabieramy tempa w naszych orbitach. Metafory odległe, pozaginane kanty książek, znaczki pocztowe, cały nasz papierowy światek złudzeń. Wolę łudzić się do końca, litero!

i chociaż jeden dzień zupełnie od ręki, spokojny, pewny, stabilny. Od jutra wskakuję na kolejną huśtawkę, jeszcze nie o tamtą stawkę, ale z wiatrem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz