piątek, 10 lutego 2012

aurea

dziś bezsennie i snów brak. Dzień niemal wigilijny, upojny, przesłodzony tylko trochę. mam ładną broszkę, chuchnęłam w pięści i zacisnęli kciuki ci, którzy obiecali. Facet który kupił świat za mną chodzi, trochę personalizmu i pragmatyzmu.

oglądam zdjęcia ze studniówki - za dużo czarnych sukienek, o jedną zawsze za dużo.

 oby 65, tyle mi wystarczy... nawet bez oświeceń i olśnień, nawet na styk...oh,oh!

nie wiem jak to pisać

10, 9, 8, 7...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz