piątek, 16 grudnia 2011

już nigdy nie będzie takiego lata

Dzisiejsze zadanie matematyczne

Przy okrągłym na Ostatniej Wieczerzy siedzi 12 osób: od A do J (J- to Jezus, D- to Judasz i tak dalej...) pytania: Jak posadzić apostołów, żeby Judasz nie siedział koło Jezusa i na odwrót?- podaj ilość kombinacji. Ile potrzeba serwetek, jeśli Judasz ich nie używa,  Piotr potrzebuje trzy na każde danie a dań jest dwanaście plus deser? Gdzie zmieścić kota, jeśli Jezus ma uczulenie, i kot może  siedzieć na kolanach apostołów w odległości trzech miejsc od Jezusa?- podaj ilość kombinacji. Ile wynosi boska silnia  33? Ile kalorii potrzebuje każdy z apostołów, skoro tylko Jezus będzie czuwał przez noc w Ogrójcu? Ile wynosi objętość świętego Graala?- odpowiedź podaj w dm kwadratowych.

Tak to sobie poczynamy z boskimi zadaniami. jest jeszcze masa ciekawszych rzeczy do roboty niż wypalanie mózgów na programach niekompatybilnych komputerów i obliczaniu delty. Ale my musimy przebrnąć przez ochydę i upokorzenie infantylnymi kluczami maturalnymi- inteligentni bez szans....


piątek to smutny dzień, jakiś depresyjny- nagle kończy się sztywna forma, jakieś zbyt raptowne przerwanie chodzenia na pamięć po labiryntach rzeczywistości. Nie wiesz co ze sobą zrobić. Ludzie wychodzą ze szkoły i nie ma do kogo się odezwać, tak, że trzeba podłączać się do grup nieodpowiednich, niewybrednie wpasowywać się w otoczenie średnie, żeby nie zostać samemu ze swoimi chaotycznymi nagle myślami. I nie smakuje kawa i nie chce się śmiać, chyba że tragicznie, nad swoim losem.

fotos bez sensu- 
brednie i marzenia na jawie. Niby blisko ale całe lata świetlne od siebie. samobójstwo camperem, ot co.

błędem było wracanie do zdjęć z niejakiej majówki... gdzie ja, tu tam, czy zgubiona gdzies pomiędzy jednym i drugim życiem? Koszmar tożsamości rozłącznej. Umarło to, co miało umrzeć i teraz pozostała bezsensowna hybryda.
egzystencja poprzedza esencję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz