Zbieżność okoliczności znów zmusza mnie bym pokornie przyznała, że nie ma rzeczy pewnych na tym świecie...
Gwiazda spadająca dokładnie nad naszymi głowami kreśli idealną linię jasności.
Przyznaję się: słucham dziwacznej muzyki, moje ulubione filmy nie podobają się nikomu prócz mnie, nie chce mi się dzisiaj pracować, bo dzień mam senno-przytulasty, raz mi zimno raz ciepło i nie wiem co jest, chodźmy do lasu najlepiej, nic już nie piszmy, patrzmy na ostatnie sierpniowe gwiazdy... wino i czekolada.
tak dawno nie czytałam polskiej książki dla przyjemności- teraz znów szybko nie będzie na to czasu, do połowy listopada zajęte wszystkie weekendy, będzie już tylko gorzej, weź się dziewczyno do roboty, tak obiecywałaś szybko to skończyć, a jeszcze nawet nie zaczęłaś!
jesień idzie? jakby ktoś wyłączył lato. Protestuję, oddajcie mi lato!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz