niedziela, 1 września 2013

pa pa sierpniu, będe tęsknić

niespodziewany koniec lata?
jedziemy na północ, jedziemy na chwilę do polski, ale zaraz z powrotem, żeby się nie przyzwyczajać. Dlaczego zawsze jedno kosztem drugiego? Zawracamy z oświetlonej drogi, gdyby nie ten wiatr nawet można by spać pod gołym niebem, ostatni dzień sierpnia, gdzie to tak ucieka, czy mam czekać aż wszystko się skończy i go with the flow? nie zostawiasz wyboru, cyferki zawsze na pierwszym miejscu, żebyś się nie zdziwił za dwa miesiące, żyję w strefie na granicy, wiele mi nie trzeba, o tym już wiesz...

zaczynam też mieć koszmary o szkole, nie napiszę tego,  nie ma szans, zmotywuj mnie, słyszysz? zrób coś, żebym mogła to skończyć i przejść do teraźniejszości, nie myśleć już o zaległościach.

fałszywe podpisy
świstki nie wiem od kogo
słownik frazeologiczny
książka której nie chce mi się czytać
plany, plany, plany
coś ruszyło, jest po co żyć, nawet po powrocie, mam nadzieję, ze cele nie poznikają i że jeszcze przez chwilę będzie ciepło, proszę,proszę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz