pogodny letarg, pół kroku do gwiazd
jak duch symetrii rozpięty na drzwiach
i sama nie wiem co bardziej mnie rozczula- idealizacja m. czy kontakt bezpośredni i śmiech z byle powodu...
wstaję rano, a tu mgła, miętowa, lekko nerwowa. Teraz stabilizacja, zaległości, spanie, kawa, kawa, kawa....
oto jak się lata!
??!!
OdpowiedzUsuń