Ktoś mnie natchnął tak filmowo ;)
Oto Rusałka, jeden z lepszych filmów które dane mi było obejrzeć w Zwierzyńcu kiedyś tam, a na pewno jeden z moich ulubionych. To film z gatunku tych, które można obejrzeć trzy razy i dalej zachwycać się historią którą opowiada. Ja obejrzałam Rusałkę bardzo wiele razy i dzisiaj tez mam na nią ochotę, ale chyba muszę zaczekać jeszcze kilka dni póki wiosna zadomowi się w Opolu na dobre. O tak, przyjdzie wiosna a ja stanę się Rusałką.
(uwielbiam jej włosy!)
A ludzi porównujących z Amelią powinno się na trzy seanse przyklejać do fotela. To wybiłoby im z głowy głupie pomysły ;)
Bardzo w Twoim stylu:)
OdpowiedzUsuń