piątek, 18 marca 2011

kontra...

...a wracając do filmów: dzisiaj polska premiera filmu Młyn i Krzyż w reżyserii  Lecha Majewskiego. W Opolu chyba nie mamy szans na szybkie obejrzenie go na dużym ekranie nad czym ubolewam, bo widziałam na wakacjach film z planu zdjęciowego i bardzo zainteresowała mnie ta produkcja. Odczuwam tak silną potrzebę obejrzenia go w ciągu najbliższych tygodni, że mogę ulec pokusie brawurowej wyprawy do Wrocławia dla 80 minut w sali kinowej, a jeśli tego nie zrobię będzie to kropla przechylająca czarę mojej bezsenności ostatnich dni. Czekam na ten film od sierpnia! Kto chce ze mną do Wrocławia w trybie pilnym?

A właściwie dlaczego nie mogę sobie naraz czytać Hegla, Kierkegaarda i Kanta z Aureliuszem? Do tego siedzieć w beczce i machać nóżkami nad egzystencjalną przepaścią. Cytaty na dziś obfite w pesymizm- jutro ma go tu nie być!Marleau-Ponty mnie nie przekonuje, za to ciekawa wydaje się podróż do Szwecji na tydzień- tym bardziej ciekawa ze nie moja. Jak można marudzić, gdy taka okazja sama garnie się do nas?! Nie rozumiem kompletnie...
A jednak pozwolę sobie zacytować ten pożyczony (ukradziony) urywek, który dziś natchnął pewnego szamana: "Łatwiej zmienić ciało w towar niż mózg w narzędzie myślenia". A propos dualizmu kartezjańskiego i kolegi ze stołówki i ...sama nie wiem czego jeszcze. Czekają na mnie stosy papierkowej roboty i całe ogromne mnóstwo komputerowej, której nie cierpię. 



Wystarczy trochę dłużej pomyśleć nad czymś i w jednej chwili się wydarza. Ja zbyt długo rozmyślałam o krainie lodu i śnieg nam wrócił. Oj, do wiosny jeszcze całe wieki chłodnej uprzejmości..

1 komentarz:

  1. Ta, także zostałam uraczona bez okazji tym szamańskim cytatem z ust Pana Szamana ;) Prawdziwe, ale jakie gnębiące.

    OdpowiedzUsuń