sobota, 19 lutego 2011

a moze jestem poprostu potworem na wakacjach?

początek ferii...?
Niech mi lepkość miłości sklei oczy
(jaka małość do diaska?)
Blachary do blaszek. Disco Polo do piachu. Gabryś do piór. Dyrektor do szkoły. Sauber do domu. 
Roma do niczego...
 

 
nawet nie mam z kim się lenić. Jestem nietowarzyska i smętnie szalona. Pracoholik. Poeci. Poezja. Poeci?
"leci bocian niebem, bocian żabkę zjada, żabka jest już martwa przydałby się rym" wariacje gabrysiowe. I na co nam to wszystko było?

Jeśli ktoś ma na myśli jakieś dobre zespoły polskie w typie świetlików lub pogodno, to jestem otwarta na propozycję, czas zmienić repertuar. Czas chyba zacząć żyć. Jak...?

1 komentarz:

  1. Posłuchaj Towarów Zastępczych.

    A ja mam z kolei - cieniu wspomnień nie zaklejaj rzęs, daj mi się poruszać samej, samej biec. A z drugiej strony tuli-tuli i kochaj mnie jakiś nieznajomy.

    OdpowiedzUsuń