poniedziałek, 4 maja 2015

życie drogi?

bo ja niebo mam tu
wracam do ulic które chodzą spać, wieczorne półsny naszych ciał, zawsze coś pomiędzy
wszystkie pociągi moje, w odrętwieniu choćby i nad morze, pocałować wodę i wracać
ziołowy smak i zimny wiatr, tylko dokąd, dokąd tak biec
ludzie z miejskich legend którymi się stajemy

mgła na drodze, zawsze to samo uczucie, rozpłynąć się sennie w niej, jak wtedy gdy staliśmy cicho pod lasem w połowie drogi słuchając sów i nietoperzy
gniazdo jaszczurek w upalnym przedpołudniu tuż pod naszymi stopami
dotyk, który jest mi niemiły


 śnisz mi się dziwnie, ale pięknie, alternatywne wersje zdarzeń, dla ciebie chce mi się chcieć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz