poniedziałek, 6 maja 2013

jutro będzie padać

Po to się wyjeżdża by wracać. Nosi mnie po świecie i słucham słowackich wywiadów, bosko to brzmi, i kiedy czytam w pociągu i jest zielono jak lubię, albo gdy jadę sama w przedziale i przez trzy godziny tylko patrzę przez okno, bo tak mi dobrze, znikam, a jest tylko patrzenie i liczenie saren, bażantów, kotów na przedpołudniowych polach, a z rzadka i domów z cegły i czerwonych dachów.




























 
 Cesta je prach
a štěrk
a udusaná hlína
a šedé šmouhy
kreslí do vlasů
a z hvězdných drah
má šperk
co kamením se spíná
a pírka touhy
z křídel Pegasů

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz